Shed – The Killer

Recenzje

Info

Data wydania:
2012/07/27
Ocena:
Wytwórnia:
Artysta:
Shed prezentuje to, co cenię najbardziej w twórczości – bezkompromisowość i odwagę mówienia swoim głosem. Słyszę w pracy Sheda głębokie poszukiwania, a ich efekty są, moim zdaniem, potężne. „The Killer”, bo o tej płycie mowa, to kolejna mocna pozycja w dorobku artysty.
Płyta wydana pod szyldem 50 Weapons Rec. to ważny głos we współczesnej wymianie elektronicznych brzmień spod znaku techno. Rene Pawlowitz, bo tak brzmi imię i nazwisko Sheda, z lekkością przekształca klasyczne składniki w potrawę o bardzo wyrazistym, shedowym smaku, oddając w nasze ręce, a właściwie uszy, bardzo wyrazistą pracę, zróżnicowaną w pod względem treści, a jednocześnie spójną w warstwie formalnej.
Przyglądając się longplejowi pt. „The Killer”, nie sposób pominąć potężne brzmienie sekcji rytmicznej. Stopa Sheda jest bardzo ciężka, co daje się we znaki, nadając całości moc trzęsienia ziemi. Shed nie zapomina jednak w tym tornadzie o subtelności – głębokie, trzęsące murami dźwięki przetykane są co raz płynącymi, rozmarzonymi frazami, tworzonymi przez delikatne barwy.
Klimat albumu jest nieco nerwowy, z jednej, i nieco marzycielski, z drugiej strony. Te niby sprzeczne wartości Shed łączy jednak bardzo sprawnie – niejednokrotnie nihilistyczne kompozycje łagodzone są melancholijnymi, refleksyjnymi zagrywkami, co daje mieszankę, wobec której ciężko pozostać obojętnym. Gdyby tak zapytać o to, czy istnieje „refleksyjne techno”, śmiało będziemy mogli powiedzieć „tak” i ten właśnie album traktować jako przykład nurtu.
Shed przekonał mnie do swojej pracy. Jego album „The Killer” zdecydowanie zasługuje na wysoka ocenę. Jedyne, co mogę mu zarzucić – a raczej za czym nie raz zatęskniłem – to długość utworów. Co raz miałem poczucie, jak dobrze byłoby móc słuchać jeszcze chwilkę, usłyszeć jeszcze jeden motyw, który urozmaiciłby całość, wprowadził ją na nowe tory… Często nie mogłem się tego doczekać, co pozostawia pewien niedosyt (można jednak spojrzeć na tę rzecz również z drugiej strony – niedosyt skłania do powrotów).
Shed po raz kolejny pokazał, jak sprawnie i beztrosko operuje brzmieniem. „The Killer” to dzieło wyraziste, na tyle, że już od samego początku oczekiwana jest od nas jasna deklaracja – wchodzimy w to albo nie. W tej dźwiękowej zadymie nie ma półśrodków. Ja wsiadłem.
Tekst: Michał Wolski


Shed „The Killer” (50WEAPONSCD/LP08) – Out on July 27 by Modeselektor



Tracklista

01. STP3/The Killer
02. Silent Witness
03. I Come By Night
04. Gas Up
05. Day After
06. Phototype
07. The Praetorian (Album Mix)
08. Ride On
09. You Got the Look
10. V10MF!/The Filler
11. Follow The Leader

Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →