Nick Curly – Between The Lines

Na jego koncie widnieje pokaźna liczba singli i EPek wydawanych dla takich labeli jak 8bit czy Cocoon, ale dopiero teraz Nick Curly zdecydował się postawić na dłuższą formę wyrazu i debiutuje na polu longplay’ów. To nie pierwsze zaskoczenie, gdyż okazuje się, że fani jego klubowych tracków mogą być również nieco zdziwieni tym, co usłyszą na ‘Beetwen The Lines’. Wątpię jednak, by byli zawiedzeni, gdyż materiał opiera się na tradycyjnym 4×4. Różnica jest w nastroju, który tworzy.

Krążek okazuje się bardzo spójny i równy. Mam ochotę zarzucić mu monotonność, ale jest w tym jakiś swoisty urok, gdyż z pozoru płytkie kompozycje producenta potrafią zaabsorbować słuchacza swoją refleksyjnością, ulotnością i lekkim brzmieniem. Zwracają uwagę ambientowe pejzaże w tle zastosowane choćby w rozleniwiającym statycznością ‘Eastern Curve’ czy ‘Piano In The Dark’. Temu drugiemu należy się osobne słowo, gdyż to jedna z ładniejszych kompozycji, które mając w sobie klubowe zacięcie, urzekają jednocześnie poruszającym klimatem i deepową bezdenną głębią.

Świetnie sprawdzają się zaproszeni do nagrań artyści. Rebecca Maas, Luca Sportiello i Worthy Davis zdecydowanie poczuli, o co chodziło autorowi, podkreślając utwory rozmarzonymi wokalami. Najlepszym dowodem jest numer ‘Undergroud’ z pobrzmiewającym soulowo-funkowym ciepłem w głosie. Nick Curly podbija tę atmosferę rozmywając i tłumiąc dźwięki w swoich utworach, nadając im łagodnego, domowego charakteru. Całość nie zapada jakoś mocno w pamięć, ale gwarantuje ukojenie i chilloutowy posmak. To po prostu krążek, który znakomicie sprawdzi się w domowych warunkach, jako niezobowiązujące tło do codziennych czynności czy pracy.

Moimi faworytami na tym albumie są zarówno ‘Piano In The Dark’, jak i zamykające album subtelne, pościelowe ‘Wake Me Up’. Dlatego może nawet trochę żałuję, że Curly nie zdecydował się zrobić całej płyty w tym swoistym soulfulowym klimacie. Fani byliby co prawda mocniej zaskoczeni, ale pomyślcie, jaką piękną ścieżkę dźwiękową do nadchodzącej cicho wiosny stanowiłaby taka płyta.