Eltron John – Electric Worldlife/I Knew EP

Recenzje

Info

Data wydania:
2012/02/15
Ocena:
Wytwórnia:
Artysta:
Wrzucił płytę na gramofon, talerz zaczął się obracać. Igła na miejscu, słychać charakterystyczny trzask. Zaczyna się muzyka. Wiedział, że to będzie ciekawa noc, że spędzi ją przy dźwiękach właśnie tej EPki, bo nadaje się do tego, jak żadna inna. Chociaż trudno usiedzieć w domu…
Udał się więc na nocny wojaż. Schodząc po schodach do klubu, usłyszał znajome dźwięki. Te delikatne muśnięcia dzwoniących klawiszy, świst wiatru i stukanie rozkręcającego się beatu – to zdecydowanie ‘Electric Wordlife’. Trudno pomylić go z innym numerem. To najbardziej wysmakowany kawałek house’owy, jaki usłyszał w przeciągu ostatniego roku. Niemożliwe jest oprzeć się powoli rozwijającemu się rytmowi, który skutecznie przejmował władzę nad jego ciałem, wprawiając je w taniec. Szybko zresztą spostrzegł, że nie tylko jego – cały klub trwał w ekstatycznej zabawie. A numer nie dawał za wygraną – rozwijając się z minuty na minutę, oferował coraz bogatsze brzmienie i skutecznie wwiercał się w głowę. Nic dziwnego skoro łączył w sobie najlepsze cechy soulfulowego brzmienia, pomieszanego z deepową głebią i tym, co najlepszego miało do zaoferowanie nowofalowe disco w nowoczesnej formie. Istny banger, strzał w dziesiątkę.
Minęło już trochę czas odkąd przybył do tego miejsca, sączył właśnie drinka przy barze, kiedy zobaczył, że przygląda mu się całkiem ładna dziewczyna. Od słowa do słowa wylądowali u niego. Winyl dalej się kręcił. Tym razem leciał dużo wolniejszy kawałek. Naładowany zmysłowością i erotyzmem elektroniczny funk – typowy styl Onry, francuskiego producenta, który wziął się za remix utworu ‘I Knew…’. Nic dodać, nic ująć. Noc zapowiadała się ciekawie, a skończyła w gorących rytmach, podbitych seriami bębnów i pulsujących klawiszy, wspieranych co chwile rzucanym słowem „Slower”.
Dokładnie, czas zwalnia. Ale nieubłaganie nadchodzi poranek… WIEDZIAŁ, że to się tak skończy. Zaczęło świtać, ale ciało wciąż miało ochotę na więcej chociaż w nieco wolniejszym tempie. ‘I Knew…’ nadawał się do tego idealnie. Slow motion house, jak się patrzy. Statyczny, nieskomplikowany kawałek, a jednak mający w sobie to coś, co sprawiało, że biodra znowu zaczynały się rytmicznie poruszać. Prosty beat, leciutko unoszony na rozlanych w tle klawiszach koił zmysły po ciężkiej nocy. Czas wracać do rzeczywistości? Nie, czas ustawić ten winyl na repeacie. Przecież tak trudno się z nim rozstać…

Tekst: Paweł Wójcicki

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy



Tracklista

Electric Worldlife
I Knew…
I Knew… (Onra Slower Remix)

Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →