Zobacz studia polskich producentów – cz. 2

News

Olbrzymi warsztat czy minimum narzędzi? Sprawdź gdzie pracują i czego używają do produkcji muzyki Twoi ulubieni artyści. Dziś przedstawiamy Wam studia An On Bast, Piotra Bejnara i Jacka Sienkiewicza.

Piotr Bejnar


Moje studio to dwa pokoje. W jednym jest przestrzeń tylko do miksowania, w drugiem mam stoisko produkcyjne oraz stoisko do przygotowywania live actów. Studio mieści się na najwyższym poziomie naszego mieszkania. Na całej jego długości mam katafalk, który w przyszłości zaadoptuję do przestrzeni wypoczynkowej, będą tam głownie materace do relaksowania się podczas słuchania muzyki. Wszystko jest w drewnie i w sprzyjającej atmosferze poddasza. W sekcji produkcyjnej zmieniłem podejście. Kiedyś miałem wszystkie maszyny podłączone i gotowe do działania pod jednym przyciskiem, jednak teraz, po analizie swoich potrzeb, podłączam tylko najpotrzebniejsze sprzęty, a te, na które mam pomysł uruchamiam jedynie w potrzebie. Po realizacji pomysłu urządzenie odkładam na półkę „oczekującą”.


An On Bast

Studio skonstruowałam tak, żebym mogła improwizować i eksperymentować, grając na wszystkich instrumentach na raz. Pozwala mi to szybko realizować pomysły i jednocześnie je rejestrować. Studio jest ciągle “żywe”, nie tylko dzięki nierzadko towarzyszącym mi kotom, ale dlatego, że często zmieniam jego elementy i połączenia między nimi. Aktualnie używam syntezatorów analogowych, cyfrowych, maszyn perkusyjnych, procesorów, samplerów, mixera sumującego wszystko, komputera z Ableton Live i Logic Pro. Jest to mój idealny świat, w którym obcuję z moją ulubioną materią.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Jacek Sienkiewicz

Kolekcjonuję instrumenty już 20 lat. Pierwszym był Roland TB-303 (na zdjęciu 1 w parze z TR-606) oraz automat perkusyjny Rolanda r8. Od tego czasu kupuję rozmaite sprzęty, stare i nowe, analogowe i cyfrowe. Szczerze mówiąc, brak mi już miejsca na ich magazynowanie. Zawsze lubiłem cyfrowe moduły brzmieniowe, głównie z lat 90-tych. Posiadam m.in. Yamaha TG-500, Kawai K4, Roland JD-990, Korg Tr. (zdjęcie 2 wspólnie ze starym, klasycznym kompresorem/limiterem DBX 160X, equalizerem Klark Teknik Dn 27A, interfejsem audio RME UFX oraz efektem Eventide Eclipse i zasłużonym procesorem masteringowym DBX Quantum). Efekty są ważne. Oprócz wspomnianego “Eclipse” posiadam stare multiefekty Bossa i DigiTecha oraz pedały Eventide (timefactor) i tc electronics (flashback) (zdjęcie 3). Ulubionych syntezatorów nie mam. Szanuję je wszystkie. Zawsze używam pary elektronów (zdjęcie 4), które kupiłem na początku istnienia firmy, czyli Monomachine i Machinedrum. Oprócz tego mam wiele innych zacnych syntezatorów, takich jak Roland JD-800, Korg PolySix, Roland SH-101, Novation K-Station…. Cały czas znajduję coś nowego, w czasach komputerów i pluginow można kupić świetny starszy hardware za kilkaset złotych. Polecam.






Zobacz studia polskich producentów – cz. 1



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →