Pol_on dla Muno.pl – WYWIAD!

Wywiad

Zapraszamy na ekskluzywny wywiad z Michałem Piotrowskim i Kacprem Bogaczem, znanych lepiej jako Pol_On, czyli jednym z najgorętszych obecnie polskich muzycznych towarów eksportowych!

Nie da się ukryć faktu, że nasza scena muzyki elektronicznej nabrała ostatnio całkiem dużego rozpędu. Mamy coraz więcej dobrych klubów i imprez oraz niezwykle silną reprezentację producetów, która jest szeroko chwalona na całym świecie. Bez wątpienia do tej grupy zalicza się warszawski duet Pol_on.

Odkąd Michał Piotrowski i Kacper Bogacz postanowili połączyć swoje siły zarówno w studiu, jak i za DJ-ką, odnoszą same sukcesy i zdobywają uznanie wśród największy światowych graczy sceny house i techno.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Od naszego ostatniego wywiadu z Pol_On, przy okazji nagranego Podcastu, minęły już ponad 2 lata. Postanowiliśy zatem sprawdzić co wydarzyło się przez ten czas w karierze duetu.

WYWIAD: Pol_On (Pets / Systematic / Freerange)

Tak na rozgrzewkę – wymieńcie trzy zagraniczne miasta, w których najlepiej Wam się ostatnio grało.

Kacper: Ostatnio w Berlinie była super impreza, gdzie graliśmy tylko we dwójkę całą noc, w takim małym klubiku. No i w Sankt Petersburgu i Moskwie było niesamowicie. Na długo nie zapomnimy tych imprez i na pewno chcielibyśmy jeszcze zagrać w tych miastach.

A w Polsce jest jakieś miejsce, które Was ostatnimi czasy pozytywnie zaskoczyło?

Kacper: W Żyrardowie było bardzo pozytywnie. Ostatnio imprezy w Warszawie też są świetne, zawsze w domu grało się dobrze, i to głównie z powodu dużej ilości znajomych.

Michał: W Polsce tak naprawdę jest wiele takich miejsc. Od dawna już zaskakuje mnie warszawskie 1500. Mam więc nadzieje, że zaskoczy mnie też otwarty ponownie Klub 55. Mega zaskoczeniem była ostania impreza w katowickim INQ, gdzie graliśmy Pets Showcase wraz z Catz n Dogz i Chmarą Winter. No i tak, jak Kacper, muszę również wspomnieć o naszej letniej wyprawie do klubu 3 Art w Żyrardowie

Już nieco poważniej – co się zmieniło w Waszym życiu najbardziej od czasu, gdy wydaliście „Ranom”?

Kacper: Dużo się zmieniło –  podróżujemy po Europie, poznajemy mnóstwo wspaniałych ludzi. Generalnie same pozytywy, ale wiadomo, że wymaga to od nas dużo pracy i poświęcenia, ale o to właśnie w tym wszystkim chodzi.

Michał: Oprócz tych rzeczy, o których Kacper właśnie powiedział, to u mnie pozornie nie zmieniło się zbyt wiele. Cieszę się, ze mam możliwość robienia tego, co lubię i realizowania swoich marzeń. Wciąż mam tych samych przyjaciół i cały czas cieszą mnie te same rzeczy. I mam nadzieje, że to się prędko nie zmieni.

Patrząc z perspektywy czasu, czy jest coś, co byście zmienili lub w ogóle nie zrobili jeśli chodzi o Waszą karierę?

Michał: Nie, od samego początku robimy to, co w danej chwili czujemy. Wiadomo, zmienia się skala tego, co robimy – wydajemy na lepszych wytwórniach, robimy remiksy dla coraz to ciekawszych artystów, gramy coraz więcej imprez. Wszystko to jest efektem tego, co do tej pory wspólnie stworzyliśmy. Możliwe, że niektóre rzeczy można było zrobić lepiej – ale mi pasuje tak, jak jest i wierzę, że będzie tylko lepiej.

Kacper: Warto też dodać, że zawsze, jak jest się w czymś niedoświadczony, to na początku popełnia się sporo błędów. Ale to jest akurat nieuniknione. My mieliśmy jednak to szczęście, że na początku drogi bardzo dużo pomagali i doradzali nam Wojtek i Grzesiek z Catz’n Dogz. Teraz mamy już trochę doświadczenia i wiemy, co robić, a na co uważać.

Jaki jest Wasz największy dotychczasowy sukces?

Kacper: Uważam, że nasz największy sukces, to możliwość robienia dokładnie tego, co zamierzamy i to bez żadnych kompromisów. Mamy okazję wydawać dla znanych labeli i to jest chyba najlepsze, co tylko może być.

Michał: Ja – z kolei – nie myslę o tym, co zrobiliśmy w ramach „sukcesu”. Bardziej patrzę na naszą satysfakcję z tego, co robimy. Jeżeli nasza muzyka trafia do coraz to większej liczby odbiorców, a co za tym idzie sprzedaje się jej więcej – bardzo mnie to cieszy. Mimo wszystko, nie to, koniec końców, jest najważniejsze.

Wolicie produkować własne numery czy remiksy?

Michał: Robimy dość dużo remiksów. Czasem bardzo fajną zabawą jest praca z takimi utworami jak „Be Real” Wareiki, czy też „Ride With Me” Roberto Rodrigueza. Oba te numery mieliśmy przyjemność remiksować, ale największą satysfakcję mimo wszystko daje własna produkcja, z ktorej jesteś w 100% zadowolony

Kacper: Zarówno jedno, jak i drugie ma swoje dobre strony. Oryginalne produkcje to od początku do końca twój pomysł na numer. Jest to o wiele trudniejsze, bo sam musisz poprowadzić całą kompozycję i wymysleć wszystko od poczatku do końca. Remiksy z mojej perspektywy to przede wszystkim dobra zabawa, bo masz podany już główny temat i poszczególne elementy. I tak naprawdę polega to tylko i wyłącznie na odpowiedniej interpretacji. Muszę też przyznać, że czasami zdarza się, że robiąc remiks wpadamy na dobry pomysl na swój wlasny numer…

Sprzęt analogowy czy programy komputerowe w studiu? Czy zmieniło się coś pod tym względem od czasu, kiedy zaczęliście produkować?

Kacper: Tylko komputer, choć posiadaliśmy jakiś czas temu parę urządzeń analogowych. Sprzedaliśmy je jednak, bo teraz pluginy i instrumenty VST dają tyle możliwości, że jeżeli posiadasz wiedzę i wiesz dokładnie, co chcesz zrobić, to nie ma większego znaczenia, czy pracujesz na sprzecie analogowym, czy komputerowym.

Plany wydawnicze na najbliższy czas? Obiło mi się o uszy, że macie sporo muzyki gotowej i czekającej na wydanie?

Michał: Teraz wyszła nasza druga EP-ka dla Pets („Transistor”), która została bardzo dobrze przyjeta, co nas niezwymiernie cieszy. Ostatnio ukazało się kilka naszych remixow m.in na Get Physical czy Your Mamma’s Friend. Lada chwila wyjdzie też kolejne wydawnictwo dla Freerange z remiksem samego Freda P. znanego również jako Black Jazz Consortium. No i jestesmy w trakcie robienia wspólnego projektu na płytę z Marciem Romboyem dla Systematic.

Czy są jakieś plany na album w najbliższym czasie?

Michał: Wciąż ciężko pracujemy nad albumem, który chcemy by był czymś zupełnie nowym, czymś czego jeszcze jako Pol_On nie wydaliśmy. Myślę, że w najbliższym czasie będziemy mogli coś więcej powiedzieć, ale na razie chcemy zachować to w tajemnicy.

Macie jakieś rady dla młodych, aspirujących polskich DJ-ów / producentów?

Kacper: Wsłuchajcie się w siebie i nigdy nie róbcie niczego wbrew swoim przekonaniom.

Michał: Mówiąc nieco krócej – be real!

A może natrafiłeś na jakiegoś polskiego producenta, którego jeszcze mało ludzi zna i byś chciał kilka słów na jego temat powiedzieć?

Michał: Oprócz nazwisk, które są już w jakiś sposób rozpoznawalne, nie napotkałem się na nikogo, kto by wzbudził moje większe zainteresowanie.

Kacper: Ale warto też dodać, że na pewno jest mnóstwo zdolnych osob, które się jeszcze światu nie ujawniły. No i tak, jak Michał, na razie nie znam takowej osoby. Póki co, oczywiście…

Jest jakiś okres w historii muzyki elektronicznej, który jest Wam szczególnie bliski i z chęcią chcielibyście w nim żyć i tworzyć?

Kacper: Staram się nie narzekać i nigdy nie wracać do przeszłości na zasadzie „kiedyś to było lepiej, a teraz jest źle”. Każdy okres muzyki i sztuki ma swoje dobre i złe strony. A ja się dobrze czuje w 2012 roku.

Michał: Mam podobne zdanie. Wierzę, że każdy okres to część historii. Można z każdego z nich czerpać garściami. Ja się cieszę, że jestem w miejscu, w którym jestem i mogę zarówno obserwować to, co właśnie powstaje, jak i delektować się rzeczami, które do tej pory zdążyły powstać.

Fot: Lilith

Czy Michał wróci kiedyś do organizowania imprez w Luzztrze?

Kacper: Ostatnio gralismy w tym klubie i na serio była to epicka impreza. Także kto wie, choć wiem, że to Michal tak na prawdę powinien odpowiedzieć.

Michał: Więc odpowiem: wróci do organizowania, ale chyba nie w Luzztrze.

Czy Kacper będzie kiedyś znów dzielił scenę z Reni Jusis?

Michał: Na to pytanie tylko Kacper, z kolei, może odpowiedzieć.

Kacper: Nie, to już zamknięty okres, ale mam wiele szacunku do niej i do ludzi z którymi wtedy współpracowałem. Wiele się wtedy nauczyłem i za to będę im wdzięczny na pewno jeszcze długo.

Co dwie głowy to nie jedna?

Michał: Na pewno jest raźniej.

Kacper: Na pewno. No i pomaga to bardzo przy produkcji muzyki i jak wiadomo, zawsze jest taka możliwość, że druga osoba ciebie ogarnie na imprezie, jak ty nie będziesz w stanie tego zrobić. Czasami się nawet umawiamy, że jeden z nas jest “managerem wieczoru”.

Ostatnia płyta, jaką sobie kupiliście?

Kacper: Kupuję raczej piosenki, a nie całe płyty. Żaden konkretny artysta nie zapadł mi ostatnio w pamięć. W ogóle to mam teraz muzyczny ciekawy okres – w domu słucham dużo jazzu i drum n bassu.

Michał:
Ja wciąż kupuję i ostatnia, jaką nabyłem to Nick Holder „Summer Daze”.

 


Latest tracks by Pol_On



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →