’Należy szanować ikony gatunku, ale także szukać nowego’ – Invite dla Muno.pl WYWIAD

Wywiad

Invite z kultowej serii podcastów "Invite’s Choice" i wytwórni o tej samej nazwie opowiada nam o kulisach swojej kariery i pracy jako kurator projektu.

Invite to holenderski DJ, producent i propagator muzyki techno, działający na scenie od 20 lat. Zagłębiając się w gatunku nie sposób nie natknąć się na „Invite’s Choice” – serię podcastów, która skupia najciekawszych artystów techno z całego świata. Niedawno kurator projektu stanął po drugiej stronie barykady, nagrywając mix dla polskiej platformy – Lost In Ether. Przy okazji udzielił także wywiadu, a jeśli jesteście ciekawi jak radzi sobie na żywo na scenie, to Invite po raz pierwszy w Polsce wystąpi już 21 października za sprawą Mødule w Krakowskim klubie Szpitalna 1.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Invite – WYWIAD

Niedawno obchodziłeś 20-lecie działalności artystycznej. Jakie były jej początki?

Wszystko zaczęło się od kolekcjonowania płyt, miałem wtedy 15 lat. Na 16. urodziny dostałem setup DJ-ski. Od tamtej pory miksowałem całymi dniami, czasem wagarowałem, żeby pograć sobie w domu.
Jak rozwijała się Twoja pasja? Jak to wyglądało przez te dwie dekady?

Zacząłem grać na nielegalnych imprezach, 3-4 lata później grałem już w klubach. Mój pierwszy występ za granicą miał miejsce w Chorwacji w 2002 roku. Od tamtej pory coraz więcej grywałem w różnych krajach Europy. To był wspaniały czas, pełen świetnych doświadczeń i inspiracji. Przez 9 lat byłem rezydentem klubu w moim rodzinnym Utrechcie. Była to świetna okazja, dzięki której mogłem rozwijać swoją pasję, swój styl. Zdobyłem mnóstwo doświadczenia, dowiedziałem się jak uczyć się na błędach, poznałem nocne życie i zbudowane wokół niego napięcie. Myślę, że bez tego, dość długiego, epizodu nie byłbym teraz tu, gdzie jestem. W ciągu tych 20 lat zagrałem na 800 eventach, m.in na Awakenings Festival czy Time Wrap oraz w większości znanych klubów w Holandii i całej Europie.
Od wielu lat prowadzisz także platformę podcastową Invite’s Choice. Na czym bazują Twoje wybory, czym się kierujesz?

Ważne jest dla mnie to, aby zachować odpowiedni balans między bardzo znanymi artystami, a tymi mniej rozpoznawalnymi, ale równie zdolnymi. To jeden z powodów, dla którego w ogóle powstała ta seria. To bardzo istotne, aby ludzie umieli sięgać wzrokiem dalej niż na wielkie nazwiska. Należy szanować i wspierać ikony gatunku, ale także szukać nowego. Jest wielu młodych interesujących artystów, na których chcę rzucać światło.

W twoich podcastowych planach na najbliższe miesiące pojawiło się również dwóch Polaków: Michał Jabłoński i Concept of Thrill. Czy śledzisz także resztę polskiej sceny?

Szczerze mówiąc nie wiem o polskiej scenie za wiele w tej chwili. Niektórzy ludzie naprawdę starają się być ze wszystkim na bieżąco, ja niestety przegapiam wiele nowinek z innych miast i krajów. Wolę poznawać muzykę danego miejsca będąc tam, niż śledzić te wszystkie rzeczy w internecie.
A jak oceniasz obecną kondycję sceny w Holandii?

Szczerze mówiąc niezbyt dobrze. Często lineupy wielu eventów to po prostu kopiuj-wklej. Nie przepadam też za wyhajpowanymi mrocznymi zakamarkami muzyki, za ,,trance-techno” czy distortion, które są teraz bardzo popularne. Wydaje mi się, że nadszedł czas na jakiś rozwój, zanim będzie za późno.
Wydajesz muzykę, prowadzisz label, jedną z najbardziej znanych serii podcastowych, grywasz w klubach i na festiwalach na całym świecie. Które ze swoich osiągnięć uważasz za największe?

Wydaje mi się, że największym osiągnięciem jest szacunek od ludzi z różnych zakątków świata. To niesamowite uczucie spotykać ludzi na drugim końcu globu, którzy doceniają i wspierają Twoją muzykę, label czy podcasty. To wręcz trochę surrealistyczne.

Co teraz jest Twoim największym marzeniem?

Moje największe marzenie spełniło się w maju. Zagrałem w Japonii. Teraz marzę o tym, aby tam wrócić. Chciałbym też zagrać w wielu innych krajach, zobaczyć wiele rzeczy z różnych krańców świata. Marzę też o tym, aby wydawać więcej swojej muzyki w bardziej znanych wytwórniach. To moje cele na następne lata!
Niebawem po raz pierwszy odwiedzisz Polskę. Czego spodziewasz się od polskiej publiczności?

Chciałbym, żeby publiczność oszalała! Słyszałem wiele pozytywnych opinii na temat polskiej publiki od przyjaciół, którzy mieli okazję dla Was grać. Nie mogę się doczekać!

Rozmawiała: Dorota Smyk (Lost In EtherVIS MAIOR)



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →