Muno.pl Podcast 49 – B-Complex

Podcast

Lato powinno być słoneczne, ale niekoniecznie musi być leniwe. Pełni wakacyjnej energii podkręcamy tempo do 170 bpm i wkręcamy was do tańca przy nowym Muno podcaście, po raz pierwszy w rytmach d'n'b, który specjalnie dla Was przygotował B-Complex...

W 2009 roku Hospital Records wydało kompilację Sick Music, na której znalazły się produkcje uznanych już artystów związanych z wytwórnią, takich jak London Elektricity czy Cyantific. Na składance zadebiutował również młody producent ze Słowacji ukrywający się pod pseudonimem B-Complex. Jego utwór „Beautiful Lies” nie tylko okazał się być jednym z mocniejszych punktów kompilacji, ale otworzył mu również drzwi do wielkiego świata muzyki drum and bass.
B-Complex przyznaje, że muzyka zajmuje ważne miejsce w jego życiu odkąd skończył 12 lat. Najpierw była fascynacja muzyką hardcore, trance i psychotrance, z czasem zaczął interesować się brzmieniem downtempo i hip hop, aby ostatecznie w 2002 roku przyjąć pseudonim B-Complex i na poważnie zająć się muzyką drum and bass. Pierwszy wielki sukces przyniósł mu wspomniany wyżej utwór „Beautiful Lies”. Również kolejne produkcje, które ukazały się nakładem Hospital Records, Santorin czy Spearhead Records spotkały się z ciepłym przyjęciem.
Już 10 sierpnia artysta przyjedzie do Polski aby wystąpić podczas festiwalu Let It Roll Open Air Polska. W ramach rozgrzewki przed tym obowiązkowym wydarzeniem w życiu każdego fana drum&bass, zapraszamy do przeczytania wywiadu oraz odsłuchania Muno.pl Podcast mixed by B-Complex.

10-11.08.2012 – LET IT ROLL OPEN AIR POLSKA

Miejsce: Zalew Nakło Chechło – Tarnowskie Góry



POSŁUCHAJ:


Muno Podcast 49 – B-Complex by muno.fm

WYWIAD: B-COMPLEX (Bratysława)

Kiedy muzyka drum and bass pojawiła się na Słowacji? Jak twoim zdaniem wygląda dzisiejsza scena?
Pamiętam, że pierwsze sceny z jungle i drum and bass zaczęły pojawiać się na imprezach w okolicach 1999/2000 roku. Myślę, że obecnie mamy całkiem przyzwoitą scenę. W Bratysławie jest duży klub Special Place, odbywają się również festiwale, takie jak chociażby Let It Roll. Były czasy kiedy drum and bass był popularniejszy i obecny w większej ilości miast. Z kolei teraz jakość imprez jest zdecydowanie lepsza, mamy takich producentów, jak L Plus czy Smote, którzy wydają w dobrych wytwórniach. Powiedziałbym zatem, że scena jest mała, ale żywotna.
Częściej grasz na Słowacji, czy zagranicą?
Powiedziałbym, że częściej gram zagranicą. Słowacka scena nie jest zbyt duża i gdybym grał zbyt często ludzie mogliby się szybko znudzić. Tak więc dobrze jest grać poza granicami kraju, bo wtedy publiczność bardziej wyczekuje twoich występów. Dość często gram w Czechach, ale także w Austrii, Holandii, Belgii, Wielkiej Brytanii itd.
Jakie płyty nigdy nie opuszczają twojej torby?
Są takie „klasyki”, które uwielbiam grać- „Numbers” w remiksie Camo&Krooked, „Timewarp”, „Pieces”… Jeśli chodzi o moje utwory, to jest to: „Girl With Flower”, „Three Dots” i oczywiście „Beautiful Lies”.
Przygotowujesz coś specjalnego na Let It Roll Festival w Polsce?
Zawsze staram się przyjechać z czymś interesującym. Lubię robić muzyczne żarty albo zagrać coś czego nikt nie oczekiwał. Naprawdę wszystko zależy od publiczności, dla której gram. Wierzę jednak, że polska publika na Let It Roll będzie wspaniała, tak więc nie powinno być żadnych problemów:)
W jaki sposób nawiązałeś współpracę z Hospital Records?
Znalazłem ich konto AIM Demo i wysłałem gotowy utwór “Beautiful Lies”. Po jakimś czasie Tony Colman skontaktował się ze mną i poprosił o wstrzymanie się z wydaniem tego kawałka, ponieważ chcą umieścić go na kompilacji Sick Music. Potem Tony grał w Bratysławie i spotkaliśmy się osobiście. Od tego czasu jesteśmy cały czas w kontakcie.
Śledząc twoje dokonania, można powiedzieć, że przełomem w twojej karierze było wydanie kawałka „Beautiful Lies”. Który moment ty osobiście traktujesz jako punkt zwrotny w swojej muzycznej działalności?
Z pewnością otworzył on przede mną wiele drzwi. Jednym z przełomowych momentów w mojej międzynarodowej karierze był na pewno mój pierwszy występ w klubie London Matter, gdzie miałem okazję zaprezentować swoje djskie umiejętności chłopakom z Hospital oraz publiczności. Jeśli chodzi o produkcje, to przełomowy punkt pojawia się zawsze wtedy gdy nauczę się czegoś nowego albo znajdę sposób na wcielenie tego w życie. Mogę stwierdzić, że właśnie taki przełom nastąpił wraz z rozpoczęciem używania Renoise do produkcji muzyki, powrotu do Trackera i zajmowaniem się tym wszystkim dla przyjemności.
Od czego zaczynasz pracę nad produkcją?
To zależy. Z pewnością na początku jest pomysł i może być on wszystkim. Często przyłapuje się na zabawie z różnymi elementami, jak chociażby ścieżką perkusyjną i nagle stwierdzam, że jestem już w połowie kawałka. Często jest również tak, że skupiam się na technicznym aspekcie procesu produkcji utworu, bawię się pogłosem albo procesem kompresji i wyciągam z tego jakieś pomysły na utwór. Na przykład w utworze „Three Dots” próbowałem połączyć 3/ 4 metrum z 4/4 i okazało się, że mam gotowy utwór.
Na ilu instrumentach potrafisz grać?
Jeśli możemy liczyć PC keyboard, to na dwóch:) Kiedy zaczynałem używać Trackera byłem bardzo podekscytowany tym, że mogłem grać z nut uzyskując brzmienie keyboarda, szczególnie że nie mogłem sobie pozwolić na midi keyboard. Tak więc to był mój pierwszy instrument. Później kupiłem sobie odpowiedni keyboard i nauczyłem się na nim grać, choć szczerze mówiąc mój poziom umiejętności pozwala na swobodne tworzenie melodii, ale nie jest już wystarczający do występów na żywo. Kupiłem również gitarę i chcę się nauczyć na niej grać aby mieć inne podejście do akordów.
Czy myślisz o nagraniu albumu w najbliższym czasie?
Jest to obecnie jeden z moich głównych celów. Bardzo chciałbym zrobić album, który podsumowałby moją muzyczną ewolucję. Chciałbym również umieścić na nim kilka nie drum and bassowych kawałków. Mam dość sporo materiału, którego mogę użyć, ale chcę to zrobić we właściwy sposób.
Jakie masz plany na najbliższy czas?
Postanowiłem, że w tym roku bardziej niż na graniu skupię się na produkowaniu muzyki, ale jest już połowa roku i niewiele się zmieniło. Nadal gram w każdy weekend. Dlatego też prawdopodobnie wezmę sobie trochę przerwy po lecie, zaszyje się w studiu i będę pracować nad nowym materiałem i wracac do starych kawałków aby nadać im bardziej aktualne brzmienie. W międzyczasie wydam kilka singli, a może nawet epkę.
Czy możesz powiedziec nam coś o nagranym przez siebie miksie?
Jest on czymś w rodzaju letniego miksu. Chciałem nagrać kawałki, które lubię obecnie grać, a poprzez miksowanie stworzyć ich nową kombinację. Lubię gdy sety mają w sobie dużo energii, dlatego chciałem przygotować set szybko. Pierwsze pół godziny jest energetyczne, drugie natomiast bardziej deepowe. Jest tu kilka nowych rzeczy i klasyków, kombinacja moich nowszych produkcji z tymi starszymi. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić podczas słuchania tego setu oraz podczas Let It Roll Festival!
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Magda Nowicka Chomsk


Muno Podcast 49 – B-Complex by muno.fm



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →