Caribou – Our Love

W wielu aspektach „Our Love” jest bardzo podobne do przełomowego „Swim” z 2010 roku. Caribou aranżując utwory często pomija powszechnie przyjęte konwencje zwrotka-refren. Wokal używany w większości utworów (na płycie są tylko 3 instrumentale), często służy jedynie jako dodatkowy instrument, a nie jako motyw przewodni kompozycji.

Mimo wspólnych cech, płyta nie jest zrobiona „na jedno kopyto”, korzystając z chwytów z poprzedniczki. Album jest bardziej zorientowany w kierunku parkietu, choć może być też bardzo dobrym tłem do spokojnego spotkania ze znajomymi. Muzyka oscyluje pomiędzy magicznym, onirycznym dryftem, a pełnymi energii rytmami, wszystko to przy licznym akompaniamencie phaserów tworzy bardzo psychodeliczną otoczkę albumu, widoczną także na okładce.

„Can’t Do Without You” jest bardzo dobrym wstępem, dającym pogląd na brzmienie albumu. Ciche intro, następująca po nim potężna ściana dźwięku oraz ciche zakończenie pozytywnie nastrajają do odbioru. „Silver” jest jedynym utworem w konwencji zwrotka-refren, przez co brzmi nieco „radiowo”. Z pewnością zagwarantuje mu to wysokie miejsce w statystykach albumu. „All I Ever Need” to esencja płyty. Rytmiczny wstęp, podbudowanie napięcia oraz nagłe załamanie wydają się być już znaną formułą, ale wciąż działającą i porywającą.

Tytułowy „Our Love” teoretycznie nie powinien działać. Oniryczny wstęp, przechodzący w wręcz tech-house’owe zakończenie jest naprawdę odważnym zabiegiem, jednakże niezwykle udanym. „Second Chance” to najbardziej charakterystyczny i najbardziej zapadający w pamięć numer, a to za sprawą wokalu Jessy Lanzy i charakterystycznego dla Caribou instrumentarium (bardzo podobnego do tego w „Hannibal”). Na zamykającym płytę „Your Love Will Set You Free” prawie każde brzmienie przepuszczone jest przez phaser. W połączeniu z organami otrzymujemy dźwięki brzmiące jak hołd dla psychodelicznego rocka lat ’70.

Podsumowując, album jest ciekawym ukierunkowaniem muzyki psychodelicznej, brzmienie Caribou wciąż ewoluuje. Kompozycje rosną w siłę wraz z kolejnymi odsłuchami. Już dziś jestem w stanie zauważyć, że jest to album, do którego z chęcią będę wracać.