Dlaczego imprezy z wizualizacjami są lepsze?

Artykuł

Gdzie i po co robić wizualizacje? Przyglądamy się pracy i środowisku VJ-ów, rozmawiając z Martinovną i Visual Family Collective, odpowiedzialnymi między innymi za oprawę wizualną na Audioriver Festival.

Często myśląc o kulturze klubowej zapominamy o VJ-ach, spychamy ich pracę na drugi tor, nie zwracając uwagi na to, że to oni oddziałują na większość naszych wrażeń sensorycznych podczas imprezy. Żeby przyjrzeć się ich środowisku i pracy, do rozmowy zaprosiliśmy stołecznych przedstawicieli profesji: Visual Family Collective i Martinovnę.


VJ czyli ten, który wizualizuje wyobraźnię.

Termin Video Jockey pojawił się w obiegu w latach 80. wraz z zapotrzebowaniem nazwania profesji ludzi, pokazujących swoje klipy do muzyki na MTV. Jednak gdyby się zagłębić, korzenie jej historii pewnie odnaleźlibyśmy dużo wcześniej.
Z biegiem czasu VJ-ing stał się coraz bardziej popularną dziedziną sztuki, m.in. za sprawą rozwoju muzyki klubowej. Dziś nie wyobrażamy sobie wielu cenionych festiwali i imprez bez oprawy wizualnej. Rola VJ-a jest niebagatelna – to on pozwala nam na uzupełnienie wrażeń fonicznych i ,,wyobrażenie” sobie muzyki.

Synergia dźwięków i obrazów.

Aby dać nam możliwość pełnego przeżywania wrażeń, muzyka i obraz powinny się uzupełniać, jednak nie każda przestrzeń daje takie możliwości. ,,Dwoma podstawowymi elementami sprzętowymi jest projektor i ekran, które są niezbędne w pracy VJ-a, a jedynym ograniczeniem jest architektura danego klubu” – mówią chłopaki z Visual Family Collective.
Wiele zależy też od charakteru miejsca i wydarzenia: ,,Niejednokrotnie menadżerowie klubu celowo rezygnują z wizualizacji na rzecz zupełnie czystego, surowego przeżycia fonicznego. Jest to kwestia odpowiedniego wyczucia i obeznania ze specyfiką różnorodnych wydarzeń muzycznych. Bywa, że mniej znaczy więcej, a co za tym idzie, bodźce wizualne redukowane są do minimum.” – dodaje Martinovna.

,,Materiały powstają właściwie przez cały czas”

Praca VJ-i to ciężki kawałek chleba. Oprócz, często całonocnych(!), występów na żywo podczas eventów, ich profesja wymaga ogromnego zaangażowania. To bardzo pracochłonne zajęcie. Jak mówi VFC:
,,Materiały powstają właściwie przez cały czas, nawet w okresie, gdy mamy mniej pracy. Baza animacji regularnie się powiększa, dzięki czemu z czasem mamy coraz więcej możliwości. Aktualnie w naszych zasobach znajduje się około 1000 loopów (bardzo różnej długości). Czasami jednak pojawiają się wydarzenia, które wymagają całkowicie od podstaw przygotowanego materiału. Z taką sytuacją spotkaliśmy się podczas ostatniej imprezy z cyklu Boiler Room w Warszawie, gdzie musieliśmy przygotować około 70 animacji dedykowanych pod to wydarzenie. Wtedy proces przygotowania zajął nam około dwa tygodnie.
Należy też zauważyć, że każde wydarzenie jest indywidualne, oscylujące wokół trochę innej muzyki i klimatu, co wymaga stworzenia odpowiedniej oprawy. Łatwo sobie wyobrazić, że klipy przygotowane na mocną imprezę techno, raczej nie sprawdzą się na ambientach czy słonecznych rytmach house.

,,Zawsze jesteśmy świadomi jaki typ muzyki spotkamy danego wieczoru. Jednak nigdy nie znamy dokładnej listy utworów przygotowanej przez DJa. Praca VJ-a łączy się z pewną dozą improwizacji. Chociaż jesteśmy doskonale świadomi materiału jaki posiadamy, i którym będziemy się posługiwać podczas danej imprezy, to nie jesteśmy w stanie przewidzieć dokładnie w jaki sposób zagra konkretny DJ, dlatego musimy być przygotowani na różne okoliczności.”

Inaczej to wygląda u Martyny, która precyzyjnie dobiera stylistykę, w której chce pracować:

,,odnajduję się w stylistyce Techno i chyba tylko wtedy oddaję najwięcej w występie. Generalnie moje poczynania VJ-skie oraz wideo oscylują w okołoelektronicznej estetyce. Działam jako VJ oraz video designer dla labelu Materia, m.in. wizualizując live streamingi ich podcastów. Jestem też na stałe częścią kolektywu Mødule, dla którego tworzę zarówno wizualizacje, jak i materiały promocyjne. Ostatnio zdarzyło mi się zagościć we włoskiej serii podcastów, skoncentrowanej na techno – Container Project, z ekskluzywnym VJ mixem. Jeżeli chodzi o zlecenia, które wykonuję pod muzykę, to podchodzę do tego baaardzo selektywnie.”

Harmonia w środowisku.

Muzyka elektroniczna coraz szerzej zaznacza swoje horyzonty, coraz więcej ludzi chce robić imprezy, grać, tworzyć, a co za tym idzie – stają się dla siebie niekiedy konkurencją. Wydaje się, że VJ-e to wciąż pewnego rodzaju nisza w środowisku klubowym: ,,nasze środowisko jest złożone wyłącznie z pasjonatów tej dziedziny. Dzięki temu każdy, kto się w nim znajduje, czuje szacunek do innych” – mówi VFC.
,,W tej niewielkiej grupie artystów nie dochodzi do niezdrowej rywalizacji, wspieramy się w mediach społecznościowych, wymieniamy umiejętnościami, czy po prostu nowinkami z branży. To niezwykle zgrane środowisko” – uzupełnia Martyna.
Cieszy fakt, że pojawia się coraz więcej osób, zainteresowanych tą dziedziną, wnoszących niezliczone pokłady świeżości. Liczymy na to, że od teraz baczniej przyjrzycie się oprawie wizualnej imprez, na które chodzicie, bo najlepszą formą doznań jest świadome przeżywanie!
rozmawiała: Dorota Smyk (muno.pl)
foto: Helena Majewska


Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →