’Granie na żywo jest bardzo stresujące’ – PillowTalk dla Muno.pl WYWIAD

Wywiad

18 października PillowTalk wystąpią na żywo w poznańskim klubie Tama. Artyści przed przyjazdem do Polski odpowiedzieli na kilka pytań.

PillowTalk pochodzą z San Francisco i nagrywają od 2011 roku. Na początku działalności związali się z modnymi wówczas wytwórniami Life And Death i Wolf + Lamb, co w połączeniu z ich ciekawą muzyczną wizją, łączącą elemeny house, disco, r’n’b i boogie, przełożyło się na międzynarodowy sukces. W 2014 roku ukazał się ich debiutancki album „Je Ne Sais Quoi”, obecnie pracują nad jego następcą.
18 października (środa) PillowTalk w składzie Sammy D i Michael Tello wystąpią na żywo w poznańskim klubie Tama. Artyści przed przyjazdem do Polski odpowiedzieli na kilka pytań.

PILLOWTALK (USA) – WYWIAD

Dla tych, którzy jeszcze Was nie znają – co tworzycie? Jak najprościej opisalibyście siebie i swoją twórczość?
Zazwyczaj jesteśmy trzyosobowym zespołem, który gra muzykę taneczną na żywo. Opisałbym nasz styl jako połączenie house’u, disco i soulu. Nasze płyty najczęściej wydajemy w undergroundowych wytwórniach.
W Poznaniu wystąpicie na żywo. Jak sprawdza się ta formuła koncertowania w praktyce? Czym różni się od DJ setów, które również często gracie?
Właściwie trudno powiedzieć. Granie na żywo jest bardzo stresujące: istnieje wiele zmiennych, o których trzeba pamiętać. Kiedy wszystko wychodzi, koncert jest niezwykły. Taka formuła całkowicie różni się od DJ setu,  z którym możesz zawędrować w każdym kierunku. DJ set daje więcej wolności.
Niedługo ukaże się Wasza kolejna długogrająca płyta – następczyni „Je Ne Sais Quoi”. Jak przebiegała praca nad tworzeniem nowych piosenek?
Praca nad albumem to wspólny wysiłek, który zawsze zmienia się i przeobraża. Podczas gdy byliśmy w trasie koncertowej, napisaliśmy sporą część piosenek z nowej płyty. Zarwaliśmy wiele nocek w pokojach hotelowych i w studiach naszych przyjaciół z całego świata. Podróżujemy z własnym sprzętem, przez co mogliśmy go rozstawić i zacząć grać właściwie w każdym miejscu. Kiedy jakiś pomysł zakiełkuje w naszych głowach, zapamiętujemy go i szlifujemy w studiu.
W duecie będziecie w Polsce po raz pierwszy. Jakie macie skojarzenia z naszym krajem? Czego oczekujecie od polskiej publiczności tym razem?
To będzie trzeci raz, gdy wystąpimy w Polsce (ale pierwszy jako duet). W Poznaniu graliśmy w 2012 roku i w tym samym sezonie odwiedziliśmy Garbicz Festival. Ostatni nasz występ u Was, który był DJ setem z towarzyszeniem wokali, graliśmy dla 4 tysięcy ludzi. Przewiduję, że publiczność będzie teraz tak samo niezwykła jak tamtego lata.
Wywiad przygotowała agencja TBA Music

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →