Party Challenge by Desperados w Poznaniu – Projekt LAB kontra Szpadyzor

Party Challenge by Desperados to pierwsze takie wydarzenie w Polsce. Zasady są proste. W Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Krakowie po dwóch przedstawicieli sceny klubowej tych miast spotyka się na neutralnym terenie. Tego samego wieczoru muszą rozkręcić imprezę – każdy na swój unikalny sposób. Za nami zacięte imprezowe pojedynki, które stoczyli już reprezentanci warszawskiej i trójmiejskiej sceny klubowej. Już wiadomo, że w Wielkim Finale na pewno spotkają się Flirtini i Mewa Towarzyska. Kto wygra kolejna bitwę i dołączy do mistrzowskiego składu? Przekonamy się już w sobotę.

Na polskiej mapie muzyki klubowej Poznań od zawsze zajmował wyjątkowe miejsce. Muzyczny ton nadawała tu nieistniejąca już Radiostacja, która ośmielała się puszczać muzykę daleką od komercji i nieobecną w innych stacjach. Tu rozwijały się undergroundowe kluby, małe sceny i kameralne miejscówki, osadzone w dość nietypowych lokalizacjach, jak np. stare kino. Z resztą alternatywne lokalizacje są znakiem rozpoznawczym Poznania. Festiwale, koncerty i epickie melanże w starej rzeźni, gazowni czy hali dworca PKP nadają organizowanym tam wydarzeniom niepowtarzalny klimat.

Do budynku byłej destylarni fabryki wódki i likierów w Poznaniu w 2012 r. wprowadził się Projekt LAB, który w najbliższą sobotę stanie do pojedynku w Party Challenge by Desperados. W postindustrialnym, surowym wnętrzu powstało miejsce, które stworzyli ludzie z bogatym doświadczeniem w organizowaniu eventów i kreowaniu polskiej sceny imprezowej. Od początku funkcjonowania Projekt LAB wzbudzał zainteresowanie środowiska klubowego w Polsce, złaknionego nowych standardów prezentowania muzyki elektronicznej. Przemyślana i spójna wizja, industrialny, laboratoryjny, urozmaicony innowacyjnymi audiowizualnymi instalacjami wystrój, wreszcie starannie dobrana muzyka oraz promocja nastawiona na dotarcie do świadomego odbiorcy – to wszystko złożyło się na niewątpliwy sukces, który stał się udziałem poznańskiego klubu.

Z zupełnie innej muzycznej bajki wywodzi się drugi z uczestników poznańskiego pojedynku. Szpadyzor Records to w zasadzie nieustająca od 10 lat impreza, która zatacza kręgi od wielkich hal widowiskowych, po kameralne domówki w najbardziej odległych zakątkach świata. Ciężko zdefiniować czym jest Szpadyzor, tak jak ciężko opisać w kilku zdaniach organizowane przez nich wydarzenia. Te najbardziej spektakularne jak HIP HOP FESTIWAL to dziesięć tysięcy rąk w górze, czy też pamiętna ZIELONA TRASA, podczas której Gural i Pezet objechali cały kraj ze wspólnym programem koncertowym. Macki Szpadyzora sięgnęły również poza granice kraju, o czym świadczy pierwszy polski festiwal hip-hopowy w Londynie (2015 r.). To właśnie Szpadyzor sprowadził do warszawskiego klubu 1500m2 B-Reala, czyli członka legendarnego Cypress Hill. Na Party Challenge by Desperados grupa przygotowała program oparty o związanych z nimi na stałe DJ’ów.

Muzyka, wizualizacje, kreatywna oprawa i energia – tym uczestnicy bitwy muszą przekonać do siebie imprezowiczów i zawalczyć o ich głosy. Bo to właśnie wszyscy, którzy wezmą udział w imprezie, są sędziami pojedynków i to oni zdecydują kto wygra eliminacje, dostanie się do Wielkiego Finału i kto zostanie pierwszym Mistrzem Polski Twórców Imprez.

Na profilu Desperadosa na Facebooku trwają konkursy, w których walczyć można o zaproszenia na imprezy Party Challenge by Desperados. Liczba wejściówek jest ograniczona, więc lepiej się pospieszyć.

Szczegóły wydarzenia na party.desperados.com oraz facebook.com/Desperados