Muzikanova Podcast 11 – Franklin De Costa

Podcast

Z ogromną radością przedstawiamy Wam kolejną odsłonę Muzikanova Podcast! O nagranie ekskluzywnego mixu poprosiliśmy Franklina De Costę.

Przygodę z muzyką elektroniczną Franklin De Costa rozpoczął od zakupu kultowego komputera firmy Amiga, po krótkim czasie odkrył dźwięki i stylistykę muzyki techno. Na elektronicznej scenie muzycznej funkcjonuje nieustannie od wczesnych lat ’90. W tym czasie występował i tworzył muzykę pod różnymi aliasami: Tichy czy R-Type. Jednak najwiekszą popularność przyniosły mu utwory wyprodukowane jako Franklin De Costa dla takich renomowanych wytwórni jak: Trapez, Sender Records, Leena Music, Curle Recordings, Outils Du Connaisseur czy też Einmaleins Musik.

 

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Zapraszamy Was goroąco do przeczytania wywiadu oraz do przesłuchania ekskluzywnego mixa, który przygotował specjalnie dla nas Franklin De Costa.

 

Muzikanova Podcast 11 – Franklin De Costa – ŚCIĄGNIJ!

WYWIAD: FRANKLIN DE COSTA

 

Swoją fascynację muzyczną rozpocząłeś od metalu, jazzu i rocka. Grałeś nawet w zespole jako perkusista. Jakie były Twoje początki z muzyką elektroniczną, kto był dla Ciebie najwiekszą inspiracją?

 

Coż nie mogę jednoznacznie powiedzieć, która dokładnie płyta bądź też numer miały na mnie najwiekszy wpływ i stały się początkiem moich zainteresowań muzyką elektroniczną. Pochodzę z umuzykalnionej rodziny. Moja babcia grała na kilku instrumentach, w tym na organach czy też trąbce. Kiedy byłem dzieckiem umiałem już bardzo dobrze grać na skrzypcach. Może początkiem było mało rozwinięte urządzenie do mierzenia rytmu w moich pierwszych elektronicznych organach.

 

W 1995 roku wydałeś swoje pierwsze produkcje dla wytwórni Fusion Records. Jak byś określił swoje ówczesne brzmienie i w jaki sposób one ewoluowało?

 

To są na prawdę stare dzieje. To były czasy kiedy byłem jednym ze współwłaścicieli labelu Fusion Records. Oscylował on głównie wokół acidowych dźwięków i takie też były moje pierwsze produkcje. Później otworzyłem się na wiele innych gatunków muzyki elektronicznej.

 

 

Wydawałeś swoje produkcje pod różnymi aliasami. W latach 1998/1999 ukazały się Twoje EP’ki jako Tichy, w 2004 roku jako R-Type, no i w końcu od 2001 aż do chwili obecnej wydajesz jako Franklin De Costa. Czy każdy z tych trzech pseudonimów artystycznych jest w jakiś sposób ze sobą powiązany, czy to kompletnie różne projekty muzyczne?

 

Tichy to był mój jeden z pierwszych projektow muzycznych zaraz po odejściu od Fusion Records. Wtedy moją główną inspiracją było UK Techno i jego główni reprezentanci – Oliver Ho czy też James Ruskin, urozmaicone jednak niemieckim brzmieniem. Po jakimś czasie znudziła mnie ta muzyka, zacząłem tworzyć rzeczy bardziej melodyczne i dubowe. Zmiana ta spowodowała, że przestałem występować jako Tichy. Z kolei projekt R-Type powstał wyłącznie na potrzeby moich produkcji z gatunku „freaky techno”. Teraz wystartowałem z kilkoma nowymi projektemi muzycznymi. Jeden z nich nazywa się DCNT. Wkrótce pojawi się EP’ka dla wytwórni Sonata, z remixem Jonasa Koppa.

 

Od 2003 roku zacząłeś współpracować z Yapacc’iem, tworząc z nim Studiogemeinschaft. Opowiedz coś więcej o tym projekcie. Jak się poznaliście?

 

Spotkaliśmy się w którymś z klubów. Yapacc chciał mnie poznać bo wiedział, że często występuję we Frankfurcie jako lokalny dj. Od razu nasza znajomość przeniosła się do studia. Pierwsze wyprodukowane przez nas utwory wydał label Trapez. To była dla nas ogromna motywacja do dalszych działań. Obecnie projekt Studiogemeinschaft zawiesił swoją działalność. Może w przyszłości wyprodukujemy jeszcze jakieś numery…

 

 

Na swoim koncie masz już pokaźną ilość EPek i remixów. Masz w planach wydanie albumu?

 

Narazie niczego jeszcze nie planuję. Nagrywanie albumu to zupełnie co innego niż tworzenie numerów na potrzeby EP’ki. Zawsze lubiłem słuchać albumów jako całość i być porywanym w muzyczną podróż. Płyty z samymi klubowymi utworami nie są dla mnie. Nigdy nie miałem potrzeby ani ochoty podążać w tym kierunku. Mam jednak świadomość, że w dzisiejszych czasach albumy stają się bardzo szybko…”nieaktualne”. Nie znaczy to oczywiście, ze nie interesuje mnie nagranie longplaya. To może być dobre doświadczenie.

 

Jak przebiega u Ciebie proces produkcji utworu? Tworzysz gdy jesteś na fali czy spędzasz w studio całe dnie?

 

Polega to chyba na nadmiarze twórczej energii. Czasami mam taki okres gdzie bardzo dużo produkuję, czasami nawet przez 14 godzin na dobę. Moja inspiracja do tworzenia muzyki pochodzi od djingu, czy też od szukania nowych utworów w Internecie. Nie lubię kiedy siadam do pracy i mam już od początku do końca ułożony cały projekt w głowie, który tak na prawdę nie jest niczym innym niż powielaniem moich poprzednich pomysłów. Zanudziłbym się na śmierć.


W Polsce występowałeś już ok. czterech razy. Co możesz powiedzieć o naszej scenie klubowej?

 

Bardzo mi się u Was podoba. Za każdym razem bawię się wyśmienicie i wydaje mi się, że polska publiczniość staje się coraz większa i rośnie w siłę. Nie mogę się doczekać kiedy kolejny raz będę mógł u Was zagrać.

 

 

Jeśli jesteśmy już przy temacie Polski – co sądzisz o naszych producentach jak Catz N’ Dogz, Marcin Czubala, POL_ON, Jacek Sienkiewicz. Być może znasz ich nawet osobiście?

 

Tak to prawda, wszystkich poza Jackiem spotkałem osobiście. To bardzo mili i utalentowani ludzie. Myślę także, że POL_ON czeka wielka, międzynarodowa kariera, tak jak ma się to w przypadku pozostałych wymienionych przez Ciebie producentów.

 

Jakie masz plany na najbliższy czas?

 

Chcę więcej występować live. Zacząłem grać na żywo całkiem niedawno i chciałbym w przyszłości robić to znacznie częsciej. Narazie rokręcam się i mam ogromny szacunek dla dobrych live actów. Niby granie na żywo jest proste, ale składanie swojego seta to zupełnie inna historia.

 

Możesz wymienić jakieś pozytwne i negatywne aspekty życia w Berlinie?

 

Uwielbiam Berlin. Jak dla mnie to najlepsze miasto, w jakim kiedykolwiek mieszkałem. Tak na prawdę nie mam nawet na co narzekać.

 

Możesz powiedzieć coś więcej o nagranym przez Ciebie mixie? Gdzie został nagrany i w jaki sposób wyselekcjonowałeś numery?

 

Set nagrałem w swoim domu. Zawsze staram się, aby nagrane przeze mnie podcasty były interesujące. Zawiera on zarówno starsze numery jak i nowe.

 

Jak spędziłeś Sylwestra?

Spotykałem się z bliskimi przyjaciółmi i znajomymi dj’ami

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Dzięki.

 

Wywiad przeprowadził i przetłumaczył: Mateusz ’Matik’ Szarafiński

 

Muzikanova Podcast to cykl mixów nagranych specjalnie dla serwisu muzikanova.pl. Do współpracy zaprosilismy dj’ów i producentów z całego świata. Nie zapomnimy również o naszym rodzinnym kraju – znajdzie się miejsce dla utalentowanych artystów z Polski. Czekamy na Wasze opinie, sugestie lub propozycje dotyczące Muzikanova Podcast.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →