Winylowa kolekcja zmarłej legendy trafi do muzeum

Ojciec chrzestny muzyki house, Frankie Knuckles, pozostawił po sobie 5 tysięcy płyt winylowych. Kolekcja odzwierciedla historię tego gatunku, od jej wczesnych korzeni w disco, funk czy jazz.

Artysta chciał, aby po jego śmierci płyty były ogólnodostępne. Przyjaciele Frankiego znaleźli w końcu dla nich odpowiednie miejsce. Dziedzictwo trafiło do nowego muzeum w Chicago – Stony Island Arts Bank, które zostanie otwarte już 3 października.

Frankie miał swój własny system selekcjonowania płyt. Przydzielał im numery od 1 do 30, które były także przypisane do właściwych case’ów. Prawdopodobnie były one sortowane na różne rodzaje imprez. Dodatkowo artysta oznaczał nalepki na płytach kolorowymi kropkami. Spora część kolekcji była także gotowa do zarchiwizowania. Frankie posegregował je w kolejności alfabetycznej oraz według gatunków muzycznych.

Oprócz białych kruków, promocyjnych kopii nigdy nie wydanych utworów, jazzowych i funkowych klasyków, w torbach i case’ach Frankiego znaleziono także sprośne liściki od fanek oraz… zdechłego węża.

Pełna lista płyt z kolekcji legendy muzyki house będzie dostępna w bibliotece muzeum, a każdy kto będzie chciał przyjrzeć się 12″ Frankiego z bliska, będzie musiał przejść specjalne szkolenie.